https://www.youtube.com/watch?v=Io0fBr1XBUA
don't let me, don't let me, don't let me down
Żadnej.
Wszyscy się z czasem "wykruszyli", ale wiecie co? Zaczynam uważać, że z wiekiem przestaje się posiadać "przyjaciół", a zaczyna mieć po prostu "znajomych".
O co chodzi, pewnie ktoś pomyśli. Ano o to...że nie warto ufać ludziom. Tak naprawdę i to w 100% możemy polegać tylko i wyłącznie na sobie. Owszem, nadal jest osoba, której ufam w całości. Niestety, to już nie ktoś z grupy zwanej "przyjaciele".
Hm...Czemu piszę to tutaj, na blogu? Cóż, może by się "wygadać"? Warto czasem z siebie coś wyrzucić, do ludzi których nie znamy osobiście, którzy mogą to ocenić zupełnie z boku. Może ktoś z Was ma podobnie?
Rozumiecie. Z czasem zniknęli wszyscy, których niegdyś miałam za tych bliskich, teoretycznie najbliższych. Wiadomo, przyjaciół często traktujemy jak rodzinę, zwłaszcza tych, którzy są z nami już ponad połowę naszego życia. Miałam tak i co? Jakieś...12 lat znajomości poszłoooo. :)
Szczerze? W tej chwili nie czuję złości, nie jest mi przykro, nie czuję nic osobistego w tej kwestii. Zapewne dlatego, że skoro dla drugiej osoby 12 lat "przyjaźni" nic nie znaczy (zachowanie na to wskazuje) to czemu JA mam sobie zaprzątać głowę, martwić się, płakać i rozmyślać skoro ona się nawet przed minutę nie zastanowi nad wszystkim?
Nie zrozumcie mnie źle. Nie jestem egoistką czy coś podobnego. Nic z tych rzeczy. Po prostu uważam, że jeśli wchodzimy w jakąkolwiek relację z drugim człowiekiem to ważne są intencje i zachowania DWÓCH stron :)
Co chcę Wam na koniec tej trochę nieładnie ułożonej notki przekazać?
ZAWSZE- pierwsze co- dbajcie o SIEBIE. Nie innych. Bo jeśli zadbacie o drugą osobę (w tej kwestii mam na mysli przyjaźń) za bardzo, to gdy ona odejdzie, Wy zostaniecie z niczym.
Pamiętajcie zawsze o sobie. Wy jesteście najważniejsi. Jak już zadbacie o siebie, dajcie innym to, co sami byście chcieli dostać. Nie ufajcie też każdemu jak leci. Nawet gdy znacie kogoś 10 czy 20 lat. Jak widać nawet po tylu latach można się nieźle zawieść...
A czy Wy czasami spotkaliście się z czyms podobnym? Wiecie...fałszywa przyjaźń i te sprawy...
Chętnie wymieniłabym się zdaniem..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw komentarz, to mnie niesamowicie motywuje!:)