sobota, 12 marca 2016

czas na zmiany

Tak jak mówi tytuł posta... Czas na zmiany. Na serio.
We wrześniu rozpoczęłam teoretyczny egzamin na prawo jazdy. Na poczatku października poszłam z przyjaciółką zapisać się na jazdy. Niestety nie było osoby, która mogłaby nam te jazdy rozpisać, więc wyszłyśmy. ( część którą płaci się przed pierwszymi jazdami dałam). Przyjaciółka zadzwoniła później do szkoły jazdy i się zapisała, a ja... do tej pory nie wyjeździłam ani jednej godziny. Dlaczego? Szczerze mówiąc...straciłam pewność. HA HA jak to brzmi? Żałośnie, na pewno.
Z perspektywy czasu trochę żałuję, bo jeśli dobrze by poszło...mogłabym w swoich dłoniach trzymac juz prawo jazdy. Cóż.
Na tygodniach chłopak trochę mnie podszkoli i oswoi bardziej z autem i biorę się za jazdy oficjalnie.
Czy ktoś z Was tez kiedyś zwątpił w swoje możliwości i zrezygnował na jakiś czas z czegoś?





Chciałabym móc wziąć kochaną Celicę mojego chłopaka i śmiało nią śmigać. To byłoby coś!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw komentarz, to mnie niesamowicie motywuje!:)

fotograficzna przygoda

Kilka miesięcy temu założyłam fanpage na facebook'u. Niedawno profil na instagramie (fotograficzny oczywiście). Rozkręcam powoli to, co ...