Usta to jednak inna sprawa. Lubię je malować. Czy to na czerwono, czy tylko ochronnie czymś bezbarwnym.
Dzisiaj chciałam się podzielić z Wami tym, z czym się nie rozstaje na długo.
Z tych czterech korzystam najczęściej.
1. Catrice,Ultimate Shine, 080 Russian Violette
Nowość w mojej kosmetyczce.
I dorwane z gazetą!
2. Wibo, Glossy Nude, nr 2
Tę mam już dłuższy czas. Lubię tego typu odcienie i ten sprawdza się genialnie.
3. Baby Lips, Mint Fresh
Ta...jest dobra. Nie najlepsza, ale dobra.
4. Bielenda, Wazelinka do ust, "delikatna róża"
Mam ją od niedawna i bardzo lubię.
5 i 6
5. Wibo, konturówka do oczu i ust. Automatic finer.
6. fashion lipstick, nr 23.
(od góry) nr 6, 5, 2, 1.
Macie coś co polecacie? Chętnie zerknę!
Pomadka z wibo jest cudowna! Przepadam za takimi kolorami. :)
OdpowiedzUsuń